NYSA ZGORZELEC
Oficjalna Strona Klubu

Archiwum 2010 / 2011 - 3 punkty w Mirsku

cero - 2011-04-17, 19:13
Temat postu: 3 punkty w Mirsku
W sobotnie(16.04.2011) popołudnie zgorzeleccy seniorzy udali się do Mirska na spotkanie z tamtejszym Włókniarzem. Nysa po komplecie zwycięstw w rundzie wiosennej wybierała się do Mirska po kolejne trzy „oczka”. Miejscowi po dwóch kolejnych porażkach liczyli na przerwanie tej passy w meczu z liderem rozgrywek, jednak prawdę mówiąc, „włókniarze” nie myśleli chyba, że są w stanie urwać choćby punkt rozpędzonej maszynie ze Zgorzelca..
Od początku spotkania oba zespoły uważnie grały w defensywie nie forsując zbytnio tempa gry. Pierwsi z impasu wyszli zawodnicy Nysy - Jabłoński trafił w słupek po strzale z dystansu. Miejscowi również mieli swoje okazje za sprawą Morzeckiego, który w dogodnej sytuacji posłał piłkę wysoko nad bramką. W pierwszych 45 minutach lekka przewaga Nysy, napawała optymizmem przed drugą połową.

Po przerwie przewagę uzyskał jednak Włókniarz, co zmusiło Nysę do kontrataków. Jeden z nich nawet przyniósł oczekiwany rezultat - bramkę strzelił Rydol, jednak nie została ona uznana, gdyż strzelec wg arbitra bocznego ,znajdował się na pozycji spalonej. W rewanżu miejscowi odpowiedzieli golem Szymona Morzeckiego, który też nie został uznany. Powodem również był „spalony”. W kolejnej akcji Morzecki miał możliwość pokonania Barynowa, jednak piłka minęła słupek bramki Nysy.
Gdy wszyscy byli już pewni, że spotkanie zakończy się remisem, goście w końcówce strzelili bramkę na wagę zwycięstwa. Złe wybicie obrońcy Włókniarza wykorzystał Janicki, który przejął piłkę i dobrze podał do Mądrzejewskiego, który uderzył po ziemi i za chwilę uniósł ręce w geście tryumfu. Piłka odbiła się od słupka i ku rozpaczy miejscowych wpadła bo bramki.
Zespół Trener Gryglaka spotkaniem w Mirsku pokazał, że jest ekipą, która nawet w gorszych chwilach jest w stanie poradzić sobie z przeciwnikiem i to w dodatku z takim, który jest groźny na własnym terenie. Nysa zagrała solidnie, jednak bez polotu. Ale czy za dwie kolejki, ktoś będzie pamiętał o stylu, w którym Nysa zwyciężyła?

Po meczu powiedział: Mateusz Janicki:
Mecz ogólnie był ciężki. Graliśmy na wyjeździe z trudnym rywalem. Na ciężkim terenie i chyba na największym ” lotnisku” w lidze dobrze sie skończył bo 1:0 dla nas, dzięki czemu możemy dopisać kolejne 3 pkt. w tabeli, Teraz tylko musimy grać do końca i nie stracić tego co mamy przez odpuszczanie, bo cały wysiłek i zdrowie, które zostawiliśmy na boisku pójdą na marne. Cieszę się, że udalo się wywieźć 3pkt z Mirska i że mogłem sie do tego jakoś przyczynić
WŁÓKNIARZ - NYSA 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 - Mądrzejewski (89).

Nysa: Barynów - M. Monik, S. Monik, Jaworski, Kaczan - Borowy, Jabłoński, Kościuk (54. Rudzki), Jenczyk - Mądrzejewski (90. Walczyk), Rydol (77. Janicki).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group