| |
NYSA ZGORZELEC Oficjalna Strona Klubu |
 |
Archiwum 2006 / 2007 - LDJ. Ze zmiennym szczęściem.
cero - 2006-10-07, 19:02 Temat postu: LDJ. Ze zmiennym szczęściem. Po środowej porażce w Dzierżoniowie 2:3,, juniorzy starsi zgorzelecekiej Nysy, poprawili humory swoim kibicom, zwyciężając w dniu dzisiejszym Górnika/Zagłębie Wałbrzych 3:0. Bramki dla Nysy zdobyli: Adrian Kaczan i Kacper Walczyk.
MKS NYSA Zgorzelec – Górnik/Zagłębie Wałbrzych 3:0(1:0)
Bramki: Kaczan 45., 80., Walczyk 63.
Zawodnik Meczu: Adrian Kaczan
Nysa: Serocki – S. Monik, Wojtczak, M. Monik – Walczyk, Wolski(Bohonos),Romek, Karwacki,, Kaczan – Piątek, Piotr Kościuk.
Na początku pierwszej połowy na murawie oglądaliśmy ostrą wymianę ciosów. Gospodarze za sprawą Walczyka, Karwana i Kaczana, raz po raz siali zamęt w szeregach gości, szczególnie w bocznych sektorach boiska. Przyjezdni zdecydowali się grać bardziej środkiem, gdzie operowali dosyć dobrze dysponowani w tym spotkaniu – Wilczyński i Sajdan. Pierwsi bliżej szczęścia byli goście, którzy jednak nie potrafili wykorzystać indywidualnego błędu Wojtczaka. W odpowiedzi Nysa kilkakrotnie groźnie atakowała, lecz w najważniejszym momencie „biało – niebieskim” brakowało zimnej krwi przy wykończeniu akcji. Gdy wydawało się, że I połowa zakończy się bezbramkowym rezultatem, na indywidualną akcję zdecydował się Rafał Karwacki, który choć był faulowanyw polu karnym, zdołal świetnie dośrodkować do Adriana Kaczana, któremu nie pozostało nic innego, jak tylko dostawić nogę i skierować futbolówke do bramki gości.
W 62 minucie przed doskonałą szansą podwyższenia rezultatu stanął Piotr Kościuk, jednak w klarownej sytuacji strzelił wprost w bramkarza, po czym piłka wyszła poza linię końcową. Po chwili z rzutu rożnego dośrodkował Kaczan, w polu karnym natomiast najwyżej wyskoczył Walczyk, który strzałęm głową podwyższył na 2:0.
. Po strzeleniu drugiego gola Nysa niepotrzebnie cofnęła się pod własną bramkę, co spowodowało, że goście mogli dosyć swobodnie konstruować swoje akcje. W 67. minucie w polu karnym piłkę dotknął ręką Karwacki. To spowodowało, że sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Dawid Cizio, ale tego dnia bezbłędny w swoich interwencjach był Serocki, który bez trudu „wyciągnął” uderzenie napastnika gości.
Gościw 80. minucie, po podaniu Kiełpińskiego, dobił Kaczan, dla którego była to już druga bramka tego dnia. W końcówce wałbrzyszanie starali sie zniwelować różnicę bramkową, jednak z dobrych chęci nic nie wynikło i spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem Nysy.
Niestety dalej w rozgrywkach na szczeblu wojewódzkim nie radzą sobie juniorzy młodsi. W dniu dzisiejszym piłkarze zgorzeleckiego team'u musieli uznać wyższość swoich rówieśników z Wałbrzycha. Podopieczni trenera Remigiusza Gryglaka przegrali z wałbrzyskim zespołem 6:0.
Ucho8 - 2006-10-08, 19:17
jeszcze tydzien gipsu juz sie nie moge doczekac kiedy zaczne trenowac i grac i kiedy odzyskam forme
|
|