NYSA ZGORZELEC
Oficjalna Strona Klubu

Archiwum 2009 / 2010 - Koniec przygody z Pucharem Polski

pablo - 2009-09-09, 21:07
Temat postu: Koniec przygody z Pucharem Polski
Piłkarze Nysy Zgorzelec odpadli z dalszej rywalizacji o Puchar Polski OZPN Jelenia Góra. W II rundzie biało-niebiescy ulegli IV-ligowemu Twardemu Świętoszów 4:2.

W dzisiejszym meczu szkoleniowiec zgorzeleckiego klubu posłał do boju mocno rezerwową jedenastkę. Wśród nieobecnych był Rydol, Łuszczyk, Łazarewicz, Franaszczuk, Rudzki. Mecz na ławce rezerwowych rozpoczęli Góral i Kaczan. Pucharowa konfrontacja była szansą dla młodych zawodników, którzy dopiero wchodzą do zespołu.

Już w 7 minucie meczu młodzieńcza finezja zgorzelczan została nagrodzona brawami na trybunach. Mateusz Janicki w dziecięcy sposób ograł w środku pola zawodnika gości i zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka po uderzeniu młodego napastnika Nysy trafiła w spojenie słupka z poprzeczką i wróciła na plac gry. W 28 min. wojskowi mięli klarowną okazję do strzelenia bramki, jednak napastnik gospodarzy będąc w sytuacji sam na sam za daleko wypuścił sobie futbolówkę i Barynów bez problemów złapał piłkę. Trzy minuty później świętoszowianie wyszli na prowadzenie. Rudyk pomimo asysty obrońców Nysy trafił do bramki. W 39 min. zgorzelczanie mogli mówić o szczęściu. Po dośrodkowaniu z prawej strony, defensor Twardego Sebastian Tylutki wygrał walkę w powietrzu i strzałem głową minimalnie przestrzelił. W 42 minucie było już 2:0. Złe zachowanie obrońców Nysy w polu karnym kosztowało stratą drugiej bramki. Ponownie na listę strzelców wpisał się Rudyk. W ostatniej minucie pierwszej części meczu wzorową akcję przeprowadzili zgorzelczanie. Jaworski zagrał długą piłkę do wbiegającego w pole karne Borowego, do podania wyszedł bramkarz gości lecz Marek Borowy sprytnie wygarnął piłkę golkiperowi i wystawił piłkę wbiegającemu w pole karne Mądrzejewskiemu. Młody napastnik bez zastanowienia silnym strzałem z pierwszej piłki strzelił bramkę do szatni.

Od początku drugiej połowy w drużynie Nysy na placu gry pojawił się Maciej Chędogi, który w lipcu skończył dopiero 16 lat. Młody piłkarz jest kapitanem drużyny juniorskiej. W dzisiejszym debiucie zagrał na prawej obronie zastępując Darka Wojtczaka. Początek drugiej części meczu bez fajerwerków. Gra toczyła się głównie w środku pola a żadna z drużyn nie stworzyła sobie klarownej sytuacji podbramkowej. W 64 min. gościnni zgorzelczanie sami zagrozili swojej bramce. Hołub nieprzyjemnie wycofał piłkę do Barynowa, który na wślizgu ratował piłkę przed wyjściem na rzut rożny wskutek czego piłka trafiła pod nogi zawodnika przyjezdnych. Gracz ze Świętoszowa podciągnął piłkę kilka metrów i zagrał do Rudyka, który kolejnym trafieniem praktycznie przesądził o losach meczu. Dziesięć minut później Kaczan bezpośrednio z rzutu wolnego strzela bramkę kontaktową. Minutę później szybka odpowiedź wojskowych jednak Hołub rehabilituje się za błąd przy trzeciej bramce i na wślizgu wybija piłkę zmierzającą do pustej bramki. Zaraz po tej akcji niepopisała się cała defensywa gospodarzy i wojskowi przypieczętowali zwycięstwo i awans do III rundy Pucharu Polski na szczeblu jeleniogórskim.

Nysa Zgorzelec – Twardy Świętoszów 2:4 (1:2)
Strzelcy bramek: Mądrzejewski 44', Kaczan 75' - Rudyk 31', 42', 64', ?? 78'

NYSA: Barynów – Monik M., Monik S., Hołub, Wojtczak (46' Chędogi) – Posioł (46' Góral), Baran, Jaworski, Borowy – Janicki (79' Jasiukiewicz), Mądrzejewski (65' Kaczan)

chazol - 2009-09-12, 17:55

Szkoda kurde....
Ja to po przegranych nie moge do siebie dojsc przez tydzień :/

Andrus - 2009-09-13, 08:12

teraz przegraliśmy z Mirskiem 1:0 ;/

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group