W sobotnim spotkaniu Nysy z Włókniarzem faworytem był zespół gospodarzy. Nysa w tym sezonie jeszcze nie przegrała, natomiast gracze z Mirska już dwukrotnie w tych rozgrywkach zasmakowali goryczy porażki. Jakże więc dużym zaskoczeniem dla kibiców był fakt, że to Włókniarz po strzale Faściszewskiego objął prowadzenie. Piłkarze ze Zgorzelca po utracie bramki dążyli do wyrównania. Sztuka ta tuż przed zakończeniem pierwszej połowy udała sie Sebastianowi Monikowi. W drugiej części spotkania wynik nie uległ już zmianie, Nysa przeważała (dwa strzały w słupek autorstwa Jabłońskiego i Borowego), jednak losów meczu nie udało się już odwrócić. Podział punktów w Zgorzelcu stał się faktem, a gospodarze pomimo tego, że po tym meczu pozostali jedną z trzech niepokonanych drużyn w lidze, nie mieli za tęgich min.
Nysa zagrała w składzie: Franaszczuk - Baran (Góral), S. Monik, M. Monik, Wojtczak (Mądrzejewski) - Kościuk, Jabłoński, Jaworski, Łuszczyk, Hadziładas (Rydol), Borowy.
_________________ MKS NYSA ZGORZELEC
1972-2013 Historia która trwa...
"Dla nas mecz bywa świętem, a dzień święty się święci"
Ostatnio zmieniony przez chazol 2010-09-08, 14:14, w całości zmieniany 6 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum