Kolejny mecz walki, w którym ciężko było jednoznacznie wskazać lepszy zespół przed pierwszym gwizdkiem sędziego, tym bardziej, że obie drużyny zajmują miejsca w dolnej części tabeli. Od początku spotkania lekką przewagę miała drużyna gości. Niestety już jeden z pierwszych ataków dał bramkę zespołowi GKS`u. W 4 minucie spotkania zawodnik Kobierzyc mija na lewej flance kilku zawodników Nysy i przerzuca piłkę na prawą stronę. Natomiast na prawej stronie drugi z bocznych pomocników gości dośrodkowuje piłkę, która trafia w rękę jednego z zawodników ze Zgorzelca i sędzia dyktuje rzut karny, gdyż zagranie ręką miało miejsce w obrębie pola karnego. Do piłki podchodzi Czerwiński i dokładnym strzałem pod poprzeczkę umieszcza ją w bramce i Nysa poraz kolejny traci szybko bramkę i już od samego początku musi "gonić" wynik. Zawodnicy ze Zgorzelca starali się stworzyć sobie dogodne sytuacje jednak brakowało dokładności. Nysa odnotowała w tym meczu bardzo dużo strat piłki zwłaszcza w środkowej części boiska. Zawodnicy gości po strzeleniu bramki bardziej szanowali piłkę i starali się ją jak najdłużej utrzymać sporadycznie tylko wyprowadzając kontry. Trzeba również dodać, że GKS był wyraźnie lepszą drużyną w pierwszej połowie spotkania.
Druga część spotkania to już lepsza gra Nysy w ataku, jednak słabsza w obronie. Już w 48 minucie udaje się wyrównać zespołowi ze Zgorzelca. Aktywny Sebastian Hołub na prawej stronie dośrodkowuje piłkę w pole karne przeciwnika i jest gdzie być powinien Marcin Orłowski, który kieruje głową piłkę do bramki przeciwnika i jest bramka na 1-1! Ta bramka wyraźnie poprawiła humory i dodała "skrzydeł" zawodnikom Nysy, którzy chcieli strzelić kolejne bramki. Zawodnicy gości wyraźnie cofneli się i czekali na dogodną sytuację do przeprowadzenia kontry. Od momentu kiedy Zgorzelczanie wyrównali cały czas atakowali bramkę przeciwnika jednak brakowało dokładności i wykończenia. Niestety w drugiej części spotkania również przegrywaliśmy wiele pojedynków w środkowej strefie boiska i odnotowywaliśmy sporo strat. Po jednej z tych strat w 70 minucie goście przeprowadzili kontrę, po której strzelili drugą bramkę. Piłka ze środka pola została zagrana na lewą stronę do Osieckiego i ten znalazł się z nią w polu karnym zawodników Nysy i dokładnym strzałem w kierunku dłuższego słupka umieszcza piłkę w bramce. Poraz kolejny nasz zespół przeważa, stwarza sobie lepsze sytuacje, atakuje bramkę przeciwnika a mimo to przegrywa 1-2. Na szczęście gospodarze nie poddali się i zdołali jeszcze zdobyć bramkę, która pozwoliła zdobyć 1 pkt. W 85 minucie z rzutu rożnego piłka trafia do Bogdana Szczęsnego i ten głową kieruje ją do bramki rywali i jest 2-2! Na pewno na wyróżnienie w tym meczu oprócz Sebastiana Hołuba(asysta przy pierwszej bramce), zasługuje również Adam Łuszczyk(aktywny na lewej stronie boiska) i Marcin Orłowski(strzelec pierwszej bramki). Niestety zawodnicy Nysy nie wyciągają wniosków z poprzednich meczy. Notorycznie popełniają te same błędy. Miejmy jednak nadzieję, że w końcu to się zmieni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum