Wysłany: 2009-08-15, 22:34 Udana inauguracja sezonu 2009/10
Udana inauguracja sezonu 2009/10
Piłkarze Nysy Zgorzelec pokonali na własnym terenie ekipę GKS-u Raciborowice 2:0. Choć gospodarze nie zagrali wspaniałego meczu to i tak byli o klasę lepsi od słabo dysponowanych tego dnia zawodników z Raciborowic.
Zgorzelczanie przystąpili do pierwszego meczu ligowego z nowym szkoleniowcem na ławce rezerwowych Remigiuszem Gryglakiem. Nowy trener biało-niebieskich w dzisiejszym spotkaniu miał do dyspozycji prawie wszystkich zawodników. Zabrakło jedynie kontuzjowanego Krzysztofa Pacaka, którego na placu gry zobaczymy najwcześniej za dwa tygodnie.
Od początku meczu inicjatywę przejęli gospodarze. Już w 2 min. meczu sygnał do ataków dał prawoskrzydłowy Nysy Kaczan, który świetnie dośrodkował z rzutu rożnego do wbiegającego w pole karne Sebastiana Monika. Defensor Nysy strzałem głową posłał piłkę nad porzeczkę bramki przyjezdnych. W 11 min. ponownie w roli głównej Adrian Kaczan. Młody pomocnik ze Zgorzelca zdecydował się na strzał z odległości ok. 25 metrów. Piłka wylądowała w samym okienku i mieliśmy 1:0. Jako cieszynkę, piłkarze wykonali kołyskę dla Tomka Górala – świeżo upieczonego tatusia. W 25 min. szczęścia próbował Posioł jednak bramkarz gości sparował jego strzał. Do piłki doszedł Kaczan ale tym razem spudłował. W odpowiedzi, dwie minuty później goście byli blisko wyrównania. Do wybitej piłki przez obrońców gospodarzy doszedł napastnik GKS-u i strzałem z powietrza niewiele się pomylił. Od tej pory gra Nysy słabła na jakości. Miejscowi grali niedokładnie a czasami wyglądali tak jakby pierwszy raz występowali w jednym zespole. W 35 min. piekielnie mocne uderzenie Jaworskiego zza pola karnego z trudem wybił na rzut rożny bramkarz gości.
Na drugą połowę meczu gospodarze wyszli z dwiema zmianami w składzie. Trener Gryglak wymienił linię ataku. W miejsce duetu Łazarewicz – Posioł weszli Borowy i Rydol. Pierwszy z nich debiutował w barwach zgorzeleckiego klubu. Marek Borowy został wypożyczony do końca rundy jesiennej z Bazaltu Sulików. Pięć minut po zmianie stron Nysa powinna zdobyć drugą bramkę. Dośrodkowanie Kościuka zamykał Kaczan i mocnym strzałem trafił w poprzeczkę. Wybita piłka spadła pod nogi Rydola jednak jego strzał wybił z linii bramkowej obrońca GKS-u. Osiem minut później popularny „Fipo” był sprytniejszy. W sytuacji sam na sam nie dał szans przeciwnikom i było 2:0 dla zgorzelczan. Druga bramka podcięła skrzydła gościom. W tej sytuacji przyjezdni odkryli się a Nysa szukała kolejnych trafień. Okazji nie brakowało jednak nieskuteczność piłkarzy Nysy tego dnia przerażała.
NYSA ZGORZELEC – GKS RACIBOROWICE 2:0 (1:0) Strzelcy bramek: Kaczan 11', Rydol 58'
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum