W dniu dzisiejszym zgorzelecka Nysa wygrała w Lubaniu z Włókniarzem Mirsk 2:0(1:0). Bramki dla "biało-niebieskich" strzelili Adam Łuszczyk i Marcin Orłowski.
Pierwsza połowa nie była wielkim widowiskiem. Od pierwszego gwizdka sędziego walka trwała w środku pola, a żadna z drużyn nie była w stanie dłużej utrzymać się przy piłce. Nysa grała z pominięciem drugiej linii, licząc na indywidualne umiejętności swoich napastników. Z dwójki Mazur – Orłowski bardziej widoczny był ten pierwszy. Mazur często zmieniał pozycje i przez to był adresatem wielu podań od partnerów. Orłowski w swoim stylu czekał przyczajony na sytuację strzelecką. W pierwszej połowi najskuteczniejszy gracz Nysy oddał jedynie dwa strzały, w tym ani jednego w światło bramki. Gdy wydawało się, że obie drużyny zejdą do szatni z zerowym dorobkiem na koncie, indywidualną akcję przeprowadził Adam Łuszczyk. Występujący tego dnia na środku obrony piłkarz Nysy, dziwnym trafem zawędrował aż pod pole karne przeciwników, a tam ładnym balansem ciała wywiódł w pole dwóch obrońców gości i silnym strzałem w prawe „okienko” bramki Włókniarza, ustalił wynik pierwszej połowy na 1:0 dla gospodarzy.
Po przerwie żadna z drużyn nie kwapiła się do huraganowych ataków. Przez dłuższy czas piłkarze obydwu ekip nie zdołali poważnie zagrozić bramce przeciwnika. Nieskuteczne strzały z dystansu, najczęściej lądowały na terenach umiejscowionych poza stadionem. W 62. minucie spotkania, za bezpańską piłką pobiegł najlepszy tego dnia na boisku Mazur. Napastnikowi gospodarzy udało się wywalczyć rzut rożny. Bohater tej akcji doskonale dośrodkował w pole karne, gdzie najwyżej ze wszystkich wyskoczył Marcin Orłowski, który strzałem głową wpakował piłkę do siatki rywali. Przy tym stałym fragmencie istotną rolę odegrał również grający trener zgorzelczan – Bogdan Szczęsny, który w polu karnym ściągnął na siebie uwagę obrońców, przez co Orłowski mógł bez problemu zaliczyć pierwsze trafienie tego dnia.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Nysa kontrolowała sytuację, a piłkarze z Mirska myśleli tylko o zakończeniu spotkania.
_________________ Bóg stworzył Człowieka, Człowiek Piwo, baba przylazła sama
gratulacje.
biorac pod uwage zeszlotygodniowe zwyciestwo na wyjezdzie z Polonia Swidnica (2:0) mozna chyba powiedziec ze dobra forma druzyny trwa od poczatku do konca rundy wiosennej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum