Wysłany: 2010-10-16, 13:59 Granica Bogatynia - Nysa Zgorzelec - RELACJA NA ŻYWO
Informacje będą uaktualniane co 15 minut
Mecz rozpoczął się o kopaniny w środku pola. Żadna drużyna nie była w stanie rozegrać w miarę przyzwoitej akcji. Piłka wędrowała od jednego pola karnego do drugiego bez wyraźnej przewagi żadnej z drużyn. Nysa większość akcji próbowała grać "górą"; , lecz długie piłki na Rydola przecinał Duduć. W 20 minucie po "górnym"; podaniu na Fipa, Duduc "obciął" się z piłką i sam na sam wyszedł Fipo, który przelobował wychodzącego bramkarza granicy. W 28 minucie obrońca gospodarzy zagrywa piłke na 16 metr do własnego bramkarza, a ten machnął się do piłki już na linii końcowej dopadł wślizgiem Fipo i trafił w słupek, lecz na tyle szybko się pozbierał, że zdążył dograć do Hadziładasa i ten na pustą bramkę podwyższył prowadzenie Nysy. Po stracie drugiej bramki Granica próbowała strzelić bramkę kontaktową lecz dobrze interweniował Barynów. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Po zmianie stron Nysa szanowała piłkę ( z ustawienia na boisku wyglądało to tak jakby zaczęli grać jednym napastnikiem;Fipo , a Hadziładas cofnął się do pomocy). Gospodarze nie potrafili stworzyć sobie dogodnej sytuacji, wszystkie ich akcje kończyły się na 16 metrze bądź strzałami wysoko nad bramką. W 70 minucie Sebo Monio uderzył z woleja ale nieczysto i bramkarz spokojnie złapał strzał. Za Fipa wszedł Mądrzejewski w 70 minucie i w 75 wyprowadzał kontrę Nysy, do której zabrali się Haji i Borowy ale żle rozegrał piłkę Mądrzejewski i nic z tego nie było. W 85 minucie po wrzutce Kościuka "Haji" strzełem z szczupaka ustalil wynik meczu. W 87 minucie za "Hadziładasa wszedł Tkaczuk,a za Barana Wojtczak.
15 minuta - 0:0 - Mecz rozpoczął się bardzo wyrównanie. Akcje po obydwu stronach kończą się przed polem karnym. Brak stworzonych sytuacji strzeleckich.
Kibice Nysy Zgorzelec pojawili się na meczu w 12 osób i prowadzą głośny doping. Dodatkowo na meczu około 100 osób ze Zgorzelca. W końcu to Derby !
20 minuta - 1:0 dla Nysy Zgorzelec - gola strzela Grzegorz Rydol - długie prostopadłe podanie piłkę przejmuje Rydol, wychodzi sam na sam z bramkarzem i pięknym lobem zdobywa pierwszego gola na zespołu Nysy Zgorzelec
28 minuta - 2:0 dla Nysy Zgorzelec - gola strzela Piotra Hadziładas - Zamieszanie pod polem karnym spowodowane blędem bramkarza który "machnął " się podczas podania od obrońcy, piłkę wślizgiem przejmuje Rydol , oddaje strzał wślizgiem. Piłka trafia w słupek, piłkę przejmuje Piotr Hadziładas i z zimną krwią umieszcza w siatce.
45 minuta - koniec pierwszej połowy Nysa Zgorzelec prowadzi 2:0.
46 minuta - rozpoczęła się druga połowa spotkania. Granica Bogatynia za wszelką cene będzie chciał wyrównać w tym spotkaniu. Gospodarze ruszyli do ataku. Nysa Zgorzelec mądrze się broni i szanuje piłkę.
60 minuta - nadal 0:2 prowadzi Nysunia. Nysa cofnęła się bardziej. Gramy jednym napastnikiem. Widać że koncepcja taktyczna trenera jest na utrzymanie korzystnego wyniku do końca spotkania.
75 minuta - Gospodarze nie stworzyli sobie do tej pory żadnej konkretnej sytuacji strzeleckiej. Strzały oddają z 30 metrów. Nysa Zgorzelec gra mądrze. Sytuacje w 70 minucie miał Monik który strzałem z woleja trafia w bramkarza.
85 minuta - 3:0 dla Nysy Zgorzelec - Asystę zalicza Żyła który pięknym podanie dośrodkowuje do Piotra Hadziładasa , a ten pięknym szczupakiem umieszcza piłkę w siatce.
90 minuta - Nysa Zgorzelec zwycięża WIELKIE DERBY. Mecz mógł się podobać kibicom szczególnie ze Zgorzelca. Granica odniosła swoją porażkę u siebie. Nysa odniosła swoje 4 zwycięstwo na wyjeździe i w tabeli gromadzi 24 punkty.
No niestety na meczu być nie mogłem (wyjazd do Wrocławia o godzinie 12:00). O 15 postanowiłem chociaż zrobić relacje na żywo.
W sumie straciłem na informacje jakieś 10 minut na telefonie.
Pomysł pionierski mam nadzieje że wejdzie w standard tej strony.
Trzeba tylko zmobilizować kogoś z ławki rezerwowej żeby odbierał telefon bo nie zawsze kibice są na wyjazdach. Ale tym się już Cerosław zajmie bo ma "lepszy kontakt" z chłopakami.
Cero nie łap mnie za słowka ;-)
Bardzo się ciesze że wygraliśmy bo to ważny mecz i pokazuje że naprawde w tej drużynie jest potencjał. Odpowiednio pokierowany team może naprawdę świetnie grać. Żałuje tylko że nie byłem na wyjeździe bo mecz naprawdę z tej wyższej półki. Szacun dla tych co byli i godnie reprezentowali nasze barwy. A na pewno relacje zda albo Andrus lub Megidox.
_________________ MKS NYSA ZGORZELEC
1972-2013 Historia która trwa...
"Dla nas mecz bywa świętem, a dzień święty się święci"
nasza bandycka ekipa wrocila cala i zdrowa. ogolnie atmosfera iście piknikowa. to juz nie te derby co kiedys co moblizowaly oba miasteczka uzdrowiskowe:)
nas na tym wyjeździe 10 ( w tym jedna panna) i kręcimy młyna na trybunie odkrytej dopingując przez całe spotkanie ;-) po drugiej stronie stadionu również trochę osób ze Zgorzelca ale nie było sposobu ich policzyć - może Syty się w tej sprawie wypowie ;-) którzy raz zarzucają "kto wygra mecz?". Po meczu piłkarze przybijają piątki a tam gdzie się dało kleimy vlepy :-P mecz bez historii ale naprawdę miło było pojechać "gdzieś" w takim towarzystwie :mrgreen:
na plus to, że jeździ większość młyna i spora część na tym wyjeździe miała szaliki co na bank dodaje nam kolorytu :-P
Ruszów wygrał 3:1 z Włokniarzem Mirsk i tym samym mamy 2 miejsce w tabeli.
Mecz na szczycie z różowymi fanami autobusów 11 listopada.
Chciałbym dodać że Nysa Zgorzelec jak na razie jest najlepiej grającym zespołem na wyjazdach w całej lidze.
tabela.jpg 466x236
Plik ściągnięto 88 raz(y) 85,99 KB
_________________ MKS NYSA ZGORZELEC
1972-2013 Historia która trwa...
"Dla nas mecz bywa świętem, a dzień święty się święci"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum