[chazol]

Relacja na żywo od godziny 17:00

Z powodu problemu z zasięgiem, w Szczedrzykowicach, relacja będzie przekazywana z pewnym opóźnieniem.

4. minuta - strzał z rzutu wolnego Jabłońskiego, piłka szybuje ponad bramka miejscowych

7. minuta, swoich sił próbuje Maciek Machowski, jednak jego akcja zatrzymuje się na defensywie Orkana

15. minuta meczu - kontra gospodarzy, po której Orkan wywalczył rzut rożny. Chwilę później doskonałe dośrodkowanie gospodarzy, którzy objeli prowadzenie.

32. minuta kolejna kontra miejscowych. Sam na sam z naszym bramkarzem znalazł się napastnik ze Szczedrzykowic, który pewnie wykorzystał stuprocentowa sytuację.

35-44. minuta Nysa próbujeodmienić niekorzystna sytuację i ostro napiera na gospodarzy, ci graja swoje i....
45. minuta,... kolejna kontra Orkana i 0:3. Na domiar złego zgorzelczanie otrzymują cios w postaci bramki do szatni.

54. minuta - Nysa atakuje gospodarzy, ci mądrze się bronią. Do przodu przechodzi Jabłoński

75. minuta - bramkę kontaktową strzelił dla przyjezdnych Jabłoński!
87. minuta - kolejna kontra gospodarzy i 4:1 dla Orkana

90+3 - koniec meczu

---

szall.gif 200x156

Plik ściągnięto 3212 raz(y) 27,67 KB

[Majki]

obstawiam 2:1 dla Nysuni

[cero]

Ja %!%! ale wynik

[chazol]

Jeżeli chodzi o relacje na żywo to z góry przepraszam wszystkich! Niestety w tej pięknej wsi nie było dostępu do internetu bo i sieci nie było. Przejdźmy do meczu.
W Szczedrzykowicach melduje się na oficjalnie 6. Pięć osób dojeżdża bezpośrednio ze Zgorzelca plus 1 emigrant z Wrocławia Nastawienie na mecz Peace Love and Folklor ze względu na bliskość Miedzi Legnica. Ogólnie ze Zgorzelca ok 11 osób plus zaprzyjaźniony fotoreporter z żoną z Legnicy (który kibicował razem z nami bo jak się okazuje chrześnicę ma w w Zgorzelcu (www.lca.pl - tam będą fotki z meczu).
Jak na wyjazd w to "prześliczne" miejsce kibiców się nie spodziewaliśmy... a jednak byli. i to jacy. Jeżeli można nazwać ich ruchem kibicowskim (non stop beznadziejne teksty z wyzwiskami do sędziego i na Zgorzelec) długo tam jeszcze ruch ultras będzie się rozwijał to tak z 20 lat i nadrąbią poziom aby chociaż reprezentować przysłowiowe "coś". Nie tłumaczy ich raczej nic gdyż nosili dumnie szale i z tego co się orientuje kibicują Miedzi Legnica. Ale jak "szef" młyna napina się jak by był na festynie lub na baletach w remizie... Przerabialiśmy podobnego pana w Zawidowie co po meczu była awantura z całym stadionem) zresztą on to raczej kibic żaden a szkoda mi tych chłopaków co uczą się od takich ludzi kibicowania. Bo powiedzcie mi jak można śpiewać " Orkanik na fali w dup.ę pociska rywali" ??? Z nietęgą miną wysłuchiwałem tych fanatycznych przyśpiewek. My ze swojej strony z dopingiem sporadycznie jakiś chóralny okrzyk aby podnieść efekt kibicowski. Tak więc tyle o tych kibicach... w sumie to napisałem o 5 zdań za dużo Doostali zaproszenie od K. na przyjazd do Zgorzelca ale zapewne nikogo nie będzie bo napinać się najlepiej na swojej wiosce przed lokalnymi dziewuchami.
Po meczu śpiewamy "Czy wygrywasz czy nie..."
A teraz o esencji spotkania. Nysa w pierwszej połowie dostała tęgie baty w dużej mierze przez kontry gospodarzy. w 7 minucie Jabłoński chciał zapewne zdobyć gola z rzutu wolnego z 16 metrów, niestety piłka poszybowała do Prochowic... Pierwsza bramka w 15 minucie z rzutu rożnego główką. (do 15 minucie gospodarzy nie było) Później Nysa atakowała non stop i była rozbijana na 20-25 metrze od bramki Orkanu. Przez gapiostwo i mocne odkrycie gospodarze wypuszczali bardzo dobre kontry z których padały bramki. Do przerwy niesmaczny wynik 3:0. W przerwie podczas rozmów oczywiście duch w nas nie gasł zastanawialiśmy się tylko czy Nysa podniesie czoło i pokaże na co ich stać. W drugiej połowie piłkarze pokazali ducha walki za co ogromny szacunek. Przez 45 minut walczyli o każdą piłkę praktycznie przeważając zdecydowanie gospodarzy. Po 12 minutach kontra w która mogła ustawić wynik meczu . Strzał z ostrego konta przez zawodnika Orkanu piłkę gubi Barynów (nie mam zielonego pojęcia jak ona mu mogła wypaść) dobitka i GOL! ... na szczęście nie uznany. Piłkarz Orkanu był na spalonym ( Na spalonym którego nie było) Uff. W 75 minucie Jabłoński zdobywa gola ! Euforia i niepewność, bo każdy widział że zespół mocno przycisnął. Nysa miała jeszcze kilka dobrych akcji w 78 minucie piłka bita głową poleciała nad poprzeczką po strzale Jabłońskiego, w 80 Machowski z dryblował 3 przeciwników i idealnie wyłożył piłkę Kowalowi, ten natomiast został zablokowany przez obrońce. w 84 minucie kolejny strzał tym razem niecelnie Machowski. W 87 minucie po kolejnej jak się okazuje 3 kontrze zespół ze Szczydrzykowic zdobywa gola.
Fatalnie... chwilę później sędzia kończy spotkanie. Jednym słowem grali jak nigdy a przegrali jak ..... jak mówi piłkarskie porzekadło. Szkoda bo gdyby Nysa podeszła do tego spotkania tak jak podeszła do drugiej odsłony meczu wynik zapewne był by inny.
To tyle jak na 1 wyjazd. Oby mniej takich nie fajnych wiadomości piłkarskich, oby więcej tych dobrych ! Ale jednej rzeczy nie można chłopakom zarzucić - WALKI !
Wyróżniający się piłkarze według "Nas" to: Żyła (wszędzie go pełno) , Jabłoński (szczególnie w 2 połowie jak przeszedł z obrony na atak).
Jutro kolejny meczz cyklu "Długi tydzień piłkarski kibiców ze Zgorzelca" tym razem Śląsk Wrocław - Rapid Bukareszt (oficjalnie 3 osoby) a w niedziele derby z Piastem Zawidów.

---

asd.gif

Plik ściągnięto 133 raz(y) 283,85 KB

[syty86]

jutro sam opisze wyjazd tera mi sie nie kce bo jestem pijany...wiii

[kruger]

A tam jesteś pijany przecież wypiłeś tylko z 10 browarów ;-)

[Emil_Nysa]

10???!?!?! bez jaj ja naliczylem 8 w samochodzie, po 4 na jedna polowe podczas meczu, 2 w czasie powrotu ... pozniej zasnal:) SZACUN DLA SYTEGO!!!

[kruger]

Prawdziwy szacun dla Sytego. I jeszcze po wyjściu z auta w Zgolu jego kierunek był jeden - bar. Szacun.

[cero]

Tradycyjnie Syty królem polowania

[syty86]

co to za wyjazd bez 10? ...fajna eskapada szkoda że druga porażka z rzędu.