W niedawno zakończonym spotkaniu X kolejki czwartej ligi, zgorzelecka Nysa zremisowała 1:1 z Granicą Bogatynia. Bramki w tym meczu strzelali: Sawczuk w 33. minucie dla gości oraz Hadziładas w 93 minucie dla Nysy.
Fotki, po wciśnięciu "czytaj całość" znajdują się: TUTAJ !!!
Już pierwsze minuty spotkania, pokazały, że piłkarze obydwu drużyn nie zamierzają w tym meczu odstawiać nogi. Twarda walka na całej długości boiska owocowała częstymi indywidualnymi starciami poszczególnych zawodników. Nysa zagrała w przodzie Rydolem i Jabłońskim, których wspomagali ze skrzydeł Pirszel i Łuszczyk i to po stronie tego kwartetu , groziło Granicy największe niebezpieczeństwo. Po przeciwległej stronie twardo grała defensywa Granicy z Łukaszem Duduciem na czele, natomiast ataki bogatynian oparte były na Pietkiewiczu i Zakusyło.
Pierwsze 45 minut było bardzo wyrównane z lekką przewagą Nysy. Swoich okazji jednak nie wykorzystali Jabłoński oraz Rydol. Szczególnie ten drugi miał sytuacje podczas których ,był bliski zdobycia bramki. Co nie udało się gospodarzom, udało się Granicy. Podopieczni trenera Szymkowa w 33 minucie przeprowadzili akcje, którą precyzyjnym strzałem sfinalizował Sawczuk. W tej sytuacji Barynów był bez szans.
Po rozpoczęciu drugiej połowy, Nysa zabrała się za odrabianie strat. W 54 minucie wydawało się, że w polu karnym faulowany był Rydol. Sędzia był jednak innego zdania i zamiast wskazać na „wapno”, pokazał napastnikowi gospodarzy żółtą kartkę. Duga odsłona to ponownie ostra gra z dwóch stron. Na boisku kilkukrotnie dochodziło do ostrych spięć, w których w rolach głównych występowali Mądrzejewski i Kościuk ze strony Nysy oraz reprezentujący Granicę Duduć. Im bliżej było końca spotkania, tym atmosfera na boisku stawała się coraz bardziej napięta. Granica mądrze się broniła, natomiast gracze Nysy byli coraz bardziej sfrustrowani. W 82. minucie, nie pierwszy raz w tym meczu pogubił się sędzia, który najpierw, nie zauważył niesportowego zachowania Hadziładasa(zawodnik Nysy kopnął bez piłki Krzesińskiego), a chwilę później za to przewinienie ukarał, niewinnego Mądrzejewskiego.
Ostatnie minuty spotkania to ciągły napór Nysy i próby kontr w wykonaniu Granicy. W doliczonym czasie gry po rzucie rożnym bitym przez Łuszczyka, piłka najpierw mija Jabłońskiego, a później trafia pod nogi Hadziładasa. Ten nie namyślał się długo, uderzył intuicyjnie i mógł podnieść ręce w geście tryumfu. Piłka po jego strzale zatrzepotała w siatce gości. Po wznowieniu gry, bliski zapewnienia Nysie trzech punktów był jeszcze Jabłoński, jednak jego akcja - „sam na sam” z golkiperem gości, zakończyła się niepowodzeniem.
Po meczu powiedzieli:
Bogumił Jabłoński zawodnik Nysy – Drużyna z Bogatyni gała bardzo twardo. My próbowaliśmy przedostawać się pod ich bramkę przy pomocy górnych, długich piłek.Wspólnie z Grześkiem Rydolem nie mieliśmy zbyt wiele piłek zagrywanych ze skrzydła przez naszych pomocników i obrońców. W pierwszej połowie miałem dwie okazje, kiedy uderzyłem głową, niestety nie trafiłem. Później zawodnikowi od nich wyszedł strzał życia i niestety przegrywaliśmy do przerwy. Pod koniec meczu Granica się cofnęła i dzięki temu strzeliliśmy trochę szczęśliwie gola. Szkoda tej mojej ostatniej akcji, kiedy to mogłem dać Nysie zwycięstwo.
Łukasz Duduć – piłkarz Granicy: Nysa ten mecz musiała wygrać. Wiadomo, zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i w takich spotkaniach jak dzisiaj musi szukać swoich szans.Było widać, ze zawodnicy ze Zgorzelca wyszli na ten mecz bardzo skoncentrowani. Wydaje mi się, że w pierwszej połowie to my mieliśmy więcej z gry, co udowodniliśmy golem. W drugiej połowi, jeszcze większa mobilizacja Nysy, no i gol, który straciliśmy w ostatnich minutach meczu. Niestety w tej ostatniej akcji zagraliśmy bardzo niefrasobliwie we własnym polu karnym.
vsGranica Bogatynia.gif
Plik ściągnięto 156 raz(y) 236,44 KB
_________________ Bóg stworzył Człowieka, Człowiek Piwo, baba przylazła sama
Ostatnio zmieniony przez cero 2011-10-02, 17:29, w całości zmieniany 4 razy
cero nie rob .......................... jaj bo juz zaczynasz sie robic tak poprawny ze nie da sie opisac. komu jakies rolki przeszkadzaja? zawsze bylo ok a nagle jakies glupie gadanie sie robi.
ty kolego o ksywce JA co ty mi tu bedziesz .........................ze ktos do kogos skacze?? gdzie ............................. kiedy? pokaz mi kogos z nowych chlopakow ktory mogl by cos powiedziec na ten temat??
Ostatnio zmieniony przez Tomasz_Goral 2011-10-07, 20:16, w całości zmieniany 1 raz
......................... krew mnie zalewa przez tego buraka JA to ja chodze i namawaim wszytskich zeby do nas przyhcodzili a ktos mi tu bedzie........................ ze ktos do kogos skacze...
Ostatnio zmieniony przez Tomasz_Goral 2011-10-07, 20:16, w całości zmieniany 1 raz
Emil pomiędzy nami przecież była poważna spina pewnie o to chodzi
jaka spina?? to byla spina?? skoro temu JA chodzilo to takie cos to tylko moge mu pogratulowac wyobrazni.
zostales poprostu .................... motywacyjnie a nie bo ktos mial jakis kaprys. ale od razu zaczales lepiej dopingowac:)
a jak chcecie zobaczyc spine to dzisiaj giera na 16 tam dopiero bedzie agresywnie... jak zawsze zreszta:)
Ostatnio zmieniony przez Tomasz_Goral 2011-10-07, 20:17, w całości zmieniany 1 raz
emilio, jezeli zespół przegrywa i z każdą chwilą jest coraz bliżej zdobycia bramki, a my wrzucamy w 80 minucie rolki to chyba nie pomagamy, a jedynie przeszkadzamy piłkarzom bo ich wybijamy z rytmu. To pierwsza sprawa. Pierwsze wrzucenie rolek około 50 minuty, było ok i j je popieram. Drugie w tak newralgicznym momencie meczu uważam za błąd.mozna było z tym poczekac do zakończenia meczu, ewentualnie do zdobycia bramki przez naszych. Nie wiem, czy ktoś zauwazył, ale w trakcie kiedy w ostatnich sekundach meczu na bramke granicy sam sunął Jabłoński, w narozniku boiska biegały dzieci i zbierały serpentyny. Załóżmy, że Jabłoński strzela przy tej okazji bramę, a sędzia nie byłby taką dupą wołową jak miałlo to miejsce w sobotę; w tym momencie nie uznaje bramki dla nas i robi sie ogólny kwas. Druga sprawa to zakłócenie przebiegu samego spotkania. U nas w kraju przepisy jasno mowią o przerywaniu spotkań i kto później za to odpowiada. Klub Nysy może zostać ukarany za przerwanie spotkania kara finansowąpewnie coś do 5 tys. Dla Nysy to spora suma. ięc jak dla mni serpentyny okej, tylko jak miało to miejsce kiedys, z początkiem spotkania, wtedy nikomu nie przeszkadzamy, a i obserwator inaczej na to patrzy.
_________________ Bóg stworzył Człowieka, Człowiek Piwo, baba przylazła sama
Cero a pisałeś coś o podpisaniu się jako stowarzyszenie... a tu taki manewr. Nawet ja się tego nie spodziewałem. Chyba dobrze że byłem wyrywny z tym emailem bo słyszałem że k.. i h.. było mniej.
_________________ MKS NYSA ZGORZELEC
1972-2013 Historia która trwa...
"Dla nas mecz bywa świętem, a dzień święty się święci"
Takie spektakle tylko w niższych ligach. Więc co tu pisać. Ja jestem za dopingiem przez 90 minut ale z pewnymi ograniczeniami.
Przyłączam się oczywiście do stop hiPOkryzji !
Zapewne akcja przedwyborcza na stadionie była i myślę że każdy przeczytał transparent !
_________________ MKS NYSA ZGORZELEC
1972-2013 Historia która trwa...
"Dla nas mecz bywa świętem, a dzień święty się święci"
Majki, ale łach:), a tutaj mam cytacik z bloga, na którego czasami zerkam iw sumie do dłuższego czasu o tym mówię:
"Po doświadczeniach z Primera Division, Serie A i Premier League, w jednym muszę przyznać środowiskom kibicowskim rację - jeśli chodzi o atmosferę, to nie ma porównania. Podobne kibicowanie na 100% i przez 90 minut widzieliśmy tylko w Ameryce Południowej i może jeszcze w Turcji na meczu Fenerbahce. W Hiszpanii poza trybuną ultrasowską mecz standardowo ogląda się na siedząco, trybuny ożywają tylko przy okazji sytuacji podbramkowych. W Anglii największe emocje budzą kontrowersyjne decyzje sędziowskie. Ale też kibicowania, skandowania, śpiewów i tańców na trybunach jako takich - na większą skalę tam po prostu nie ma. Okazuje się, że 20 tysięcy kibiców jest w stanie wytworzyć lepszą atmosferę, niż 2 czy 3 razy więcej."
To tak a'propos tego gdzie są najlepsi kibice:)
_________________ Bóg stworzył Człowieka, Człowiek Piwo, baba przylazła sama
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum