Wysłany: 2011-03-26, 17:35 3xRydol i raz Jabłoński, czyli Nysa płynie dalej
Trzy bramki Grzegorza Rydola i jedno uderzenie Bogumiła Jabłońskiego, zapewniły "Biało - niebieskim" dzisiejszy zwycięstwo nad Orłem Wojcieszów. Tym samym zgorzelecka ekipa umacnia się na pierwszej pozycji w tabeli i swoją grą daje gwarancje na awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
Spotkanie Nysy z Orłem zapowiadało się arcyciekawie. Goście w kolejce ligowej poprzedzającej sobotni mecz niespodziewanie pokonali Granicę Bogatynia, co niewątpliwie stanowiło o sile drużyny z Wojcieszowa.
Początek spotkania nie zapowiadał, że 90 minut boiskowych zmagań może przynieść aż 6 goli. Co prawda Nysa zaczęła z animuszem, jednak w miarę upływu czasu mecz przeniósł się do środkowej części boiska i tam przez dobre 12 minut trwał. Później znowu inicjatywę przejęli gospodarze, a to sprawiło, że przy Maratońskiej zapachniało bramkami. Najpierw w 17. minucie blisko umiesczenia piłki w siatce, był Grzegorz Rydol, jednak w tej sytuacji piłka minęła prawy słupek bramki gości. 4 minuty później było już 1:0 dla gospodarzy. PiłkęJabłońskiemu wystawił Rydol, a środkowy pomocnik Nysy uderzył zza pola karnego. Piłka zatrzepotała w siatce bramki Orła. W 23 minucie po rozegraniu piłki z autu, Łuszczyk bardzo głęboko dośrodkował w pole karne, a przy długim słupku pojawił się Rydol, który głową skierował piłkę pomiędzy rękami bezradnego Kłobuckiego. Gdy wydawało się, że kolejne bramki dla Nysy są tylko kwestią czasu, bramkę zdobyli goście. W 34. minucie spotkania zgorzelczanie popełniają po ra kolejny w tym sezonie kardynalny błąd w defensywie, co zaowocowało utratą bramki. Ponownie nie popisali się bramkarz i srodkowi obrońcy, a z ich niefrasobliwosci skorzystał Mariusz Kaniewski. Do końca pierwszych 45 minut wynik nie uległ już zmianie.
Druga połowa przyniosła kolejne bramki, zarówno dla „Biało – niebieskich”, jak i dla Orła. W 52. minucie swoją drugą bramkę w tym dniu strzelił Grzegorz Rydol , który wykończył doskonała akcję całej drużyny. Na odpowiedź przyjezdnych trzeba było poczekać 15 minut, wówczas po raz kolejny wojcieszowianie wymanewrowali defensywę miejscowych i zrobiło się 3:2. Bramkę z karnego strzelił Terlecki. Utrata drugiego gola wniosła troszeczkę nerwowości w poczynania piłkarzy Nysy. Na szczęście tego dnia doskonale dysponowany był Rydol. Napastnik zgorzeleckiego team’u na cztery minuty przed końcem spotkania podwyższył na 4:2, co ewidentnie uspokoiło wszystkich zgromadzonych na stadionie, a przyjezdnym wybiło z głowy myśl o korzystnym rezultacie.
Nysa rozpoczęła w składzie: Barynów-Kaczan, M. Monik, S. Monik, Łuszczyk – Borowy,Jaworski, Jabłoński, Janicki – Mądrzejewski, Rydol
Clipboard01.gif
Plik ściągnięto 353 raz(y) 152,17 KB
_________________ Bóg stworzył Człowieka, Człowiek Piwo, baba przylazła sama
Ostatnio zmieniony przez cero 2011-03-30, 13:41, w całości zmieniany 4 razy
A gdzie fotka dla kibiców ?
Cero pamiętaj zawsze jedna musi być
Piłkarzom dzięki za grę do końca ! i wońcu wszyscy po meczu podeszli. A i jedna sprawa jeszcze jak się kończy mecz najpierw się podbiega do kibicó a później się bawi w kółeczku. Adaś pamiętaj i następnym razem chcemy dłużej pośpiewać
_________________ MKS NYSA ZGORZELEC
1972-2013 Historia która trwa...
"Dla nas mecz bywa świętem, a dzień święty się święci"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum