Wysłany: 2011-08-07, 19:25 Puchar Polski Hutnik Pieńsk - Nysa Zgorzelec 0:7 (0:3)
W dzisiejszym spotkaniu Pucharu Polski, zgorzelecki zespół rozbił na wyjeździe Hutnika Pieńsk 7:0. Bramki dla naszego zespołu strzelali: Adam Łuszczyk 2, Dawid Mądrzejewski 2,Sebastian Monik, Bogumił Jabłoński, Dariusz Kowal.
Pierwsze ważne spotkanie, w nowym sezonie 2011/2012, seniorzy Nysy mają już za sobą. Podopieczni trenera Gryglaka rozpoczęli rywalizację od spotkania w Pucharze Polski, w którym rozgromili na wyjeździe A-klasowy Hutnik Pieńsk 7:0.
Mecz nie był ładny. Od początku mieliśmy do czynienia z twarda walką, a zespół z Pieńska wcale nie wyglądał na ekipę, która miała to spotkanie wysoko przegrać.
Początek ewidentnie nie należał do Nysy. „Biało – niebieskim” gra nie „kleiła się” za bardzo. Problemy z konstruowaniem akcji mieli, i Jenczyk, i Jaworski,a głową w mur bili skrzydłowi – Borowy i Łuszczyk. Piłka nie dochodziła do napastników – których duet w tym spotkaniu tworzyli Mądrzejewski i Kowal (najlepszy w meczach przedsezonowych – Machowski, nie zagrał z powodu lekkiego urazu).
Hutnik rozpoczął bez respektu dla rywala dosyć często twardo ścierając się z zawodnikami ze Zgorzelca. Tę walkę było widać przede wszystkim w centralnej części boiska, gdzie wspominani wyżej środkowi pomocnicy Nysy mieli nie lada przeprawę, ze swoimi odpowiednikami w drużynie z Pieńska.
Pierwszą „jako taką” akcję Nysie udało się przeprowadzic dopiero w 13 minucie meczu, kiedy to niepilnowany na piątym metrze był Dariusz Kowal, który płaskim strzałem nie trafił jednak do siatki przeciwników. Bliżej strzelenia gola byli raczej gospodarze, którym doskonalą okazję do strzelenia bramki sprezentował, broniący bramki Nysy w pierwszej połowie, Adrian Franaszczuk. Golkiper „Biało – niebieskich” złapal piłkę za linia pola karnego, za co arbiter podyktował przeciwko Nysie rut wolny, a winowajcę ukarał żółtą kartką. Po wznowieniu gry, z rzutu wolnego huknął, jak z armaty Pałka, a piłka po jego strzale uderzyła w poprzeczkę bramki Nysy. Szansa Pałki była jedyną konkretną sytuacją Hutnika w pierwszej połowie.
Strzał ofensywnego gracza pieńszczan obudził piłkarzy ze Zgorzelca, którym w końcu gra zaczęła się „kleić”, czego efektem były bramki strzelane przez Kowala i Mądrzejewskiego, którzy już przed przerwą zapewnili awans do kolejnej rundy rozgrywek. - Przeciwnik nie był zbytnio wymagający o czym z pewnością świadczy wynik spotkania, chociaż trzeba przyznać, że nie graliśmy jakoś super dobrze. – Mówił po spotkaniu bardzo aktywny tego dnia Paweł Kościuk, który dosyć często zapędzał się na wysokość pola karnego przeciwnika.
Nysa pojechała do Pieńska w okrojonym składzie – kadra meczowa liczyła 15 osób w tym dwóch bramkarzy. Jednak oprócz wymienianego wyżej Machowskiego, na boisku w Pieńsku pojawili się praktycznie wszyscy podstawowi gracze, którzy będą tworzyli trzon zespołu w IV lidze. Z pewnością kibiców cieszy również fakt,że powoli po kontuzji do drużyny wprowadzany jest Boguś Jabłoński, który w dzisiejszym meczu strzelił nawet bramkę. Co prawda widać, że dojście do pełni formy, zajmie naszemu pomocnikowi jeszcze trochę czasu.
Nysa zagrała w składzie:
Franaszczuk(Barynów) – Kaczan (G. Monik), S. Monik, M. Monik, Kościuk – Borowy, Jenczyk, Jaworski, Łuszczyk – Mądrzejewski(Jabłoński), Kowal(Rachański)
Jak padały bramki
29. minuta – szybki wypad Nysy. Piłkę dostał na lewej stronie Mądrzejewski, który wbił futbolówkę w pole karne, ta odbiła się od nóg obrońców i padła łupem Jaworskiego, jego strzał znalazł się jednak nie w siatce bramki, a pod nogami Marcina Monika. Ten przytomnie odegrał do niepilnowanego Kowala, który otworzył wynik meczu.
36. minuta – Po zamieszaniu w polu karnym pieńszczan piłka spadła między M. Monika i Mądrzejewskiego, po czym ten drugi zdecydował się na strzał, a piłka wpadła do bramki gospodarzy.
45. minuta – Po akcji Kościuka i Łuszczyka, piłkę w narożniku pola karnego dostał Mądrzejewski, który wymanewrował trzech obrońców i mocnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie na 3:0
67. minuta – znów zamieszanie w polu karnym, tym razem królem polowania okazał się Bogumił Jabłoński.
77. minuta – lewą stroną popędził Rachański,który dośrodkował w pole karne, gdzie piłke opanował Łuszczyk. Grający prezes Nysy nie dał szans golkiperowi z Pieńska i strzelił piatego gola.
80. minuta – dośrodkowanie w pole karne z rzutu rożnego Kościuka.Piłka nabija kolano Sebastiana Monika i wpada do bramki pieńszczan.
88. minuta – Ładna wymiana piłki między Jenczykiem, Borowym i Kościukiem, co zaowocowało dograniem do Łuszczyka, ten „wkręcił w ziemię” jednego z graczy gospodarzy i prawa noga ustalił wynik spotkania na 7:0.
hutnik-nysa.gif
Plik ściągnięto 320 raz(y) 96,02 KB
_________________ Bóg stworzył Człowieka, Człowiek Piwo, baba przylazła sama
Ostatnio zmieniony przez cero 2011-08-08, 00:56, w całości zmieniany 5 razy
Są chętni na mecz Śląsk - Rapid ? mecz jest 18 sierpnia (czwarteK)
Bede zamawiał bilety:
Póki co mam rezerwacje na 4 bilety
1. A.F (wrocław)
2. Mery (Pieńsk)
3. Emil (jak już mówiłem masz być i nie interesuje mnie jak to zrobisz)
4. Ja
Jacyś chętni ? Cena biletu ok 50 zł + dojazd (ok 35zł PKP) ewentualnie zrzuta na bajure
A wracając do tematu słyszałem że MJK i Mr.Sz byli. No dla Sz to chyba pierwszy wyskok jak na wyjazd! trzeba to bedzie opić . No ja nie mogłem kurde być bo druga zmiana w pracy i jeszcze dyżur. Zresztą po przekalkulowaniu kosztów bardziej mi się opłaca zaliczyć wszystkie wyjazdy w sezonie niż 4 razy przyjechac do Zgola. Wyjazdy punktowane x2 więc jak są chetni na wojaże po 4 ligowym froncie... wystarczy napisać
_________________ MKS NYSA ZGORZELEC
1972-2013 Historia która trwa...
"Dla nas mecz bywa świętem, a dzień święty się święci"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum