W rozegranym w środę meczu, Nysa bezbramkowo zremisowała.
Ze względu na remont boiska w Zgorzelcu, spotkanie odbyło się w Oławie.
Drużyna Nysy wystąpiła w następującym składzie:
Durka - Łuszczyk - Szczesny - Duduć - Jabłoński - Trzonek (75'Hołub)- Lechowski(88'Chrzanowski) - Mazur (lewa pomoc) - Pacak - Orłowski(87'Mielnik) - Matusewicz(90'Rudzki)
Spotkanie w Oławie to był mecz walki. Nysa grała mądrze w defensywie i czasami groźnie kontratakowała. Gospodarze próbowali długich wrzutek na pole karne, gdzie tego dnia bezbłędny był Bogdan Szczęsny. W końcu w zgorzeleckim zespole zaczęła funkcjonować obrona, dzięki której Nysa mogła zaliczyć to spotkanie do meczy udanych. W pierwszej połowie gospodarzom udało się zawiązać jedną składną akcję, która mogą się fatalnie skończyć dla „biało – niebieskich”. W 30. minucie w sytuacji sam na sam z Durką przestrzelił Domański. Gdyby piłka leciała w światło bramki, na pewno MKS objąłby prowadzenie. W 42. minucie groźną akcję przeprowadziła Nysa. Od połowy piłkę przejmuje Orłowski, który minął dwóch rywali i wpadł w pole karne. Niestety strzał napastnika Nysy końcówkami palców broni Mordal.
W drugiej części meczu okazji do zmiany rezultatu również nie brakowało. Nysa zmieniła ustawienie i zastosowała wariant bardziej defensywny, zagęszczając środek pola. W przodzie został jedynie osamotniony Orłowski, który czyhał na kontrę. W 60. minucie gry w końcu Nysa poważnie skontrowała miejscowych. Doskonałą piłkę do Mazura zagrał Szczęsny, ten pierwszy wpadł w pole karne, ale w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem strzelił jedynie w boczną siatkę. Pięć minut później znów w roli głównej wystąpił Mazur, który tym razem wypatrzył w dogodnej sytuacji Orłowskiego, lecz jego podanie okazuje się minimalnie za mocne. Od 70. minuty spotkania bezsprzecznie inicjatywę przejęli gospodarze. Nysa zmuszona była się cofnąć i całą drużyną bronić rezultatu. Pod bramką Durki było bardzo nerwowo, o czym świadczą z pewnością sytuacje z końcówki spotkania. W 75. minucie nie popisuje się Durka, który w stylu Jurka Dudka zagrał do napastnika gości – Ochmańskiego. Na całe szczęście ten nie spodziewał się takiego prezentu od naszego bramkarza i trochę zdezorientowany, źle opanowuje piłkę. W 85. minucie Nysę przed utratą gola ratuje Szczęsny, który wybija futbolówkę z linii bramkowej, po tym jak zgorzelecki bramkarz, dostaje piłkę „za kołnierz” . Kulminacja ataków Oławy nastąpiła w 91. minucie. Najlepszą okazję do pogrążenia naszego zespołu zmarnował Domański, który z 5 metrów nie trafił do pustej bramki.
Nysa szczęśliwie przywiozła z trudnego terenu z Oławy 1 punkt. Najlepszym graczem w szeregach piłkarzy ze Zgorzelca był bez wątpienia Adam Łuszczyk, który zagrał na lewej obronie w zamian za kontuzjowanego Górala. Nominalny pomocnik doskonale wywiązał się z roli plastra i wyłączył z gry Ochmańskiego.
CeroJ
s 035.gif Adam Łuzczyk, zastępując Tomasza Górala na lewej obronie, rozegrał bardzo dobre zawody w Oławie.
Plik ściągnięto 98 raz(y) 176,67 KB
Ostatnio zmieniony przez cero 2006-09-09, 22:05, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum