Po dzisiejszej kolejce Nysa Zgorzelec zmniejszyła stratę do bezpośredniego rywala w tabeli - Piasta Zawidów do 4 punktów. Podopieczni trenera Gryglaka przywieźli jedynie punkt ze Szklarskiej Poręby (1:1), jednak w tym samym momencie zawidowianie przegrali na wyjeździe w Wojcieszowie 1:0. Bramkę dla Nysy strzelił niezawodny w ostatnim czasie Grzegorz Rydol.
Spotkanie, jak już, zdążyli przyzwyczaić nas do tego zgorzelczanie, rozpoczęło się od wyrównanej gry z obydwu stron, jednak inicjatywa leżała po stronie gospodarzy. Woskar grał mądrzej przede wszystkim w defensywie, nie dajac rozpędzić się szybkim napastnikom Nysy. Miejscowi nie czarowali ofensywnymi zagraniami, jednak skrupulatnie potrafili wykorzystać błąd w obronie gości. Nysa po raz kolejny „popisała się” komunikacją na linii bramkarz - obrońcy, a to kosztowało utratę gola. Piłkę do siatki „biało – niebieskich” skierował Gawlik. Mimo wysiłków przyjezdnych jednobramkowa przewaga gospodarzy utrzymaóa się do przerwy.
Po zmianie stron w dalszym ciągu ton grze nadawała Nysa. Zawodnicy Woskaru/Julii ograniczali się do przeszkadzania gościom w konstruowaniu ataków. Częsta gra faul z jednej i z drugiej strony oraz niewielka różnica bramkowa, sprawiły, że piłkarze obydwu ekip byli naładowani niezbyt sportowymi emocjami. W końcu w 83. minucie akcję Nysy na gola zamienił Grzegorz Rydol. Bramka napastnika gości spowodowała, że Nysa przycisnęła w końcówce, a przewaga „biało – niebieskich” o mały włos nie zakończyła się strzeleniem kolejnej bramki. Próbowali kolejno Rydol i Hołub, jednak ich strzały mijały bramkę gospodarzy. W końcówce piłkarze ze Szklarskiej Poręby grali w 10-tkę, jednak przewagi jednego zawodnika, nie udało się zamienić zgorzeleckim piłkarzom na decydującego o zwycięstwie gola.
Clipboard18.gif
Plik ściągnięto 188 raz(y) 652,88 KB
_________________ Bóg stworzył Człowieka, Człowiek Piwo, baba przylazła sama
Ostatnio zmieniony przez cero 2010-05-26, 22:26, w całości zmieniany 2 razy
szkoda, że nie zwycięstwo ale to sport...raz sie wygrywa a raz przegrywa ale liczy się to, że mamy ten jeden cenny punkt- chociaż to ;-) cieszy to, że Nysa walczy do końca to naprawdę wielki plus ;-)
PS: w niedzielę ( o 11 jest mecz) wyjazd do Zebrzydowej jak się nie mylę, jedzie ktoś ?? jakby co to mógłbym się z kolegą dorzucić do paliwa jakby były wolne miejsca, pozdro ! :-P
32 km więc można by było skoczyć a że niedziela dzień wolny pewnie większość miała by czas - jeśli ktoś ma kontakt z Rafałem <cero emil > spytajcie go czy była by opcja ogarnięcia busa.
_________________ Choć życie ciąży a psycha siada nie mogę się poddać to moja zasada
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum